Depresja
Depresja, towarzyszka moja życia, 💘
Ostatecznie dowiedziałam się niedawno o tej diagnozie.
Zawsze ją miałam tak naprawdę,
Mój stan się pogorszył w 2016 lipcu w dniu śmierci przyjaciela
zaczęło się od odizolowania od znajomych,
wymyślanie wymówek by się nie spotkać by nigdzie nie wyjść
wybuchy agresji bez powodu płacz bez mocnych powodów
potem było tylko gorzej leżenie w łóżku nic nie robienie tylko spanie
czasem były chęci ale co to za chęć wstać i nic nie robić tylko f.b i telewizja
nawet nie dbałam o siebie bo nie miałam siły ani chęci na wstanie na ruszanie
każdy z boku nie miał szans na zauważenie mego stanu "chyba że by się przyjrzył wypytał"
choć mam żal do rodziny do męża. Że nikt nie zauważył objawy depresji
bym się wcześniej leczyła, nie dopuściła do chęci się zabicia i do próby samobójczej.
myśl że pokaże słabość że mnie ocenią. była i jest straszna
Że powiedzą wszystko ok, przesadzasz, leni z ciebie inni mają gorzej,ogarnij się
ocenianie innym przychodzi zbyt łatwo niestety.
często słowa ranią zwłaszcza rodziny/znajomych
słów nie da się cofnąć a skutki zostają na lata w głowie
dziś mija 8 dni od brania leków 😍 nie poprawiło się zbyt dużo jest zbyt krótki czas
ale wstaje o 10 nie o 14 jak to było do tej pory jak miałam dzień wolny od pracy.
mam więcej siły chęci by wstać z łóżka
nawet gotuję ćwiczę to dużo jak na mnie jestem zadowolona małe kroki ale są
liczę że zacznę wychodzić z domu do ludzi. ważne jest to że już nie myślę o zabici się 💪
Opisałam siebie by pomóc komuś kto żyje podobnie
Komentarze
Prześlij komentarz